Setka przeminęła z deszczem

3-09-2017 20:39

XVI Konecka Setka okazała się surwiwalowa!

Wszystkich, i uczestników i organizatorów, przed startem w Sielpi trawił lekki niepokój. Jedni zrzucali to na karb adrenaliny i mobilizacji organizmu przed długą wędrówką, drudzy na przeczucie pewnego niedopatrzenia. Czas pokazał, że to po prostu burza wisiała w powietrzu. Nie ominęła nikogo, woda lała się strumieniami w sobotnią noc i niedzielny poranek, skutecznie utrudniając wędrówkę i przeprowadzenie zakończenia.

 

Na XVI "Konecką Setkę" zgłosiło się 101 osób, na starcie (chyba z powodu prognoz pogody) stawiło się jedynie 90 odważnych kobiet i mężczyzn. Po weryfikacji w Biurze Maratonu, które tradycyjnie rozlokowało się w Ośrodku Wypoczynkowy "Bartek" w Sielpi, krótkiej odprawie, jeszcze z optymistycznym wyrazem twarzy, wyruszyli w las uczestnicy z całej Polski: Gdańska, Szczecina, Koszalina, Olsztyna, Łodzi, Opola, Wrocławia, Piły, Katowic, Imielina, a także Kielc, Skarżyska Kamiennej i Opoczna. Powiat konecki miał też swoją silną reprezentację w liczbie 11 osób: Ada Dębowska, Ewa Dybaś, Robert Frączyk, Zbigniew Gontek, Mirosław Gryglicki, Anna Męcina, Wojciech Pasek, Katarzyna Pawłowska, Marian Stachowicz, Paweł Wilk, Włodzimierz Wojciechowski.

 

Trasa nie rozpieszczała piechurów. Prowadziła szlakami turystycznymi i wyznakowaną przez organizatora trasą, ale nie bez niespodzianek. Wiodła z Sielpi przez Miedzierzę, Cisownik, Modrzewinę, Krasną, Wąsosz i Niebo znów do Sielpi. Tą 50-kilometrową pętlę uczestnicy Setki pokonywali dwukrotnie: w nocy i za dnia. Po pierwszej, burzowej i bardzo mokrej pętli, z dalszej wędrówki zrezygnowało blisko 50% uczestników. Wzajemne podtrzymywanie się na duchu, odrobina snu, gorący kubek kawy lub herbaty w Biurze Maratonu, sprawiły, że piechurzy zmieniali zdanie i z podniesionym czołem szli na kolejne 25 lub 50 km. I tak, tylko i aż, 67 osób ukończyło dystans 100 km, a kolejne 11 - 75 km.

 

Wieczorne, sobotnie ognisko było okazją do podsumowania trudów wędrówki, choć zmęczenie dawało wszystkim o sobie znać. W niedzielny poranek, po pożywnym śniadaniu, nastąpiło uroczyste podsumowanie wydarzenia. Wojciech Pasek z Lucyną Jakubowską w asyście przedstawiciela Starostwa Powiatowego w Końskich - Krzysztofa Stachery wręczyli dyplomy, medale i statuetki. Przyznano też odznaki Turysty Ziemi Koneckiej, które otrzymali: w stopniu brązowym - Jerzy Wróblewski z Warszawy, w stopniu srebrnym - Mirosław Gryglicki z Końskich i Michał Gancarczyk ze Skarżyska-Kam., w stopniu złotym - Ada Dębowska z Końskich.

 

Wydarzenie nie odbyłoby się bez zaangażowania i pomocy okazanej przez członków i sympatyków Klubu Turystyki Aktywnej PTTK "PASAT" w Końskich. Swój czas, swoje serce okazali stojący na punktach kontrolnych: Zbigniew Gontek, Paweł Wilk, Monika Pasek, Damian, Wojciech Ziółkowski, Lech Stachura, Tadeusz Śliwak, Urszula Wojtecka, Elżbieta Szejna-Kuleta. Na mecie i w Biurze o rzeczy małe i wielkie dbały: Lucyna Jakubowska, Jolanta Weber i Magdalena Weber.

 

Zapraszamy za rok, a tymczasem galeria zdjęć :)